Doskonałe położenie – nie tylko w kontekście samej Europy – oraz ciągle niskie koszty inwestycji sprawiają, że Polska postrzegana jest jako jedna z najciekawszych lokalizacji logistycznych. Dotyczy to szczególnie branży e-commerce.
Zjawisko to postrzegane jest już nie jednostkowo, ale jako szerszy i wyraźnie zarysowany trend. Rynek dostaw przesyłek nabrał wyjątkowej dynamiki i trudno zauważyć jakiekolwiek przesłanki do jego osłabienia. Uwagę na to zwraca m.in. serwis Money.pl.
Zainteresowanie Polską widać przede wszystkim po dużych graczach rynkowych. Choć kojarzony powszechnie jest przede wszystkim Amazon i jego pięć centrów logistycznych w Polsce, za amerykańskim gigantem idą inni – od Zalando po Phillipsa. Inwestycje oznaczają zarówno budowę kolejnych magazynów jak i szybki rozwój ogólnie pojętego rynku dostaw przesyłek – zarówno detalicznych jak i ujmowanych zbiorczo.
Liczby w tej branży nie kłamią
Dynamikę wzrostu widać w liczbach. Tylko w ciągu 1,5 r. powstało ok. 3 mln m2 przestrzeni magazynowych. I – co szczególnie ważne – nie są to pustostany oczekujące na potencjalnych właścicieli czy najemców. Magazyny tworzone głównie z myślą o szybkich dostawach e-commerce wykonywane są na zamówienie lub z konkretnym planem sprzedażowym. Zainteresowanie własną przestrzenią magazynową lub po prostu długoterminowym najmem jest coraz większe.
Gdzie powstają magazyny e-commerce
Najbardziej pożądana lokalizacja to środkowa Polska – od Wielkopolski po woj. kujawsko-pomorskie. Te tereny cieszą się szczególnym zainteresowaniem ze względu na szybkość dostaw przesyłki do różnych rejonów Polski. Centralna część kraju zapewnia wystarczającą sieć połączeń zarówno na północ i Pomorze jak i do Warszawy czy Łodzi. Na tym jednak zainteresowanie inwestycyjne się nie kończy. Popularny staje się wschód Polski. To efekt zarówno coraz lepszej sieci drogowej pomiędzy miastami jak i możliwości, które da w przyszłości szlak via Carpatia.
Na Polskę patrzy się też przez pryzmat przesyłek międzynarodowych. Jest ona postrzegana korzystnie w kontekście logistyki z Chin do Europy. Efekt to coraz więcej zagranicznych operatorów – od DPD czy DHL przez Grupę Raben po DB Schenker.
Rozwój usług kurierskich w Polsce
Branża kurierska w Polsce rozwija się w tempie imponującym. Ekonomiści zwracają uwagę na jej stabilność. W ciągu kilku ostatnich lat pozostaje niezmienna wobec wahnięć rynkowych czy zmiennej koniunktury. Podkreśla to m.in. raport “Perspektywy wzrostu rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP) w Polsce do 2018 r.” opracowany w ub. roku przez PwC. Zakładał on, że na koniec roku 2018 branża zaliczy wzrost przychodów na poziomie 12 proc. Sama liczba paczek – zarówno krajowych jak i zagranicznych – w zakresie obsługi wzrośnie w skali roku o 10 proc.
Struktura rynkowa przesyłek
Co ciekawe, w Polsce aż 45 proc. przesyłek to – według raportu – paczki dostarczane w ramach B2B. Z kolei rynek przesyłek od indywidualnych nabywców do osób prywatnych to stosunkowo niewielka część rocznych przychodów. Kurierzy zaliczają z tego źródła ok. 10 proc. wszystkich wpływów.
Rynek usług kurierskich pod tym względem bez cienia wątpliwości powiązany jest z branżą e-commerce. Dla klientów szczególnie istotna jest możliwość porównania cen usług i poszczególnych promocji ze stron dostarczycieli. Coraz lepsza logistyka może jednak rozwiązać podstawowy problem polskiego rynku przesyłek. Według analiz Gemius “E-commerce w Polsce” ok. 30 proc. klientów decydujących się na zakupy w internecie uważa, że podstawowy kłopot to tempo dostarczeń. Koszty wysyłki okazują się kwestią drugoplanową.