Gdy ciężarówki to w branży kurierskiej eko-kłopot, ale bez którego trudno wyobrazić sobie sprawną logistykę, firmy dbają o jakość transportu. Stąd inwestycje i rozwój floty tak, by była ona zgodna z polityką środowiskową. Widać to po ostatnich decyzjach Grupy Raben czy marki GLS.
Nacisk na to, by ograniczać emisję CO2 i ogólne efekty działalności kurierskiej są coraz większe. Firmy za punkt honoru biorą już podkreślanie tego, że ich dostawy przesyłek przez ciężarówki są coraz lepiej dostosowane do wymagań otoczenia. Stąd powszechne zainteresowanie wykorzystaniem dronów, ekologiczne magazyny czy systemy optymalizacji transportu paczek. W polityce firm kurierskich widać również dążenie do tego, by transport ciężarowy był jak najmniej uciążliwy wobec środowiska.
Ekologiczny transport także ciężarówką
Pierwsza w tę stronę skręciła Grupa Raben. Największy polski operator logistyczny tej jesieni wybrał nowe modele samochodów ciężarowych do obsługi zamówień. To nowoczesne modele od Mercedesa. Actros to transportowiec, którego podstawowym założeniem jest ekonomika dostawy: niewielkie zużycie paliwa, duże możliwości logistyczne, uniwersalność w zakresie załadunku przesyłek. Grupa Raben szczyci się m.in. wydajnością nowych Mercedesów. Specjalna aerodynamiczna konstrukcja oraz oszczędny silnik obniżą koszty dostaw przesyłek i są zgodne z polityką środowiskową firmy.
GLS chce, by przesyłki były zielone
W podobnym kierunku idzie GLS. Ta firma kurierska w Polsce poszerzyła swoją flotę samochodową o nowoczesne ciężarówki Iveco Stralis NP 460. Wyróżnia je sposób napędu. Wykorzystują w stu procentach skroplony gaz ziemny (LNG) i z założenia obsługują kluczowe, długodystansowe trasy międzynarodowych sieci. To np. drogi między sortowniami w Polsce a głównym hubem przeładunkowym firmy w Niemczech, a więc ponad 1,7 tys. km.
Nowe ciężarówki są ważnym elementem strategii GLS – Think Green. Owe “zielone myślenie” dotyczy przede wszystkim ograniczania emisji zanieczyszczeń i redukcji zużywanego paliwa. W porównaniu do ciężarówki standardowej, modele GLS są w stanie zmniejszyć je o kilkanaście procent. To ważne również dla ekonomii dostawy kurierskiej – niższe koszty transportu sprawiają, że firma może zaproponować również atrakcyjne ceny dostaw paczek. Zakładając, że pojazdy LNG zużywają ok. 15 proc. mniej paliwa w porównaniu do ciężarówki z silnikiem Diesla, GLS już na tym polu zyskuje przewagę cenową. Warto zwrócić uwagę także na koszty operacyjne. Olej napędowy w krajach Europy Zachodniej jest droższy niż gaz LNG. W efekcie GLS sprawia, że dostawy kurierskie są nie tylko zgodne z polityką środowiskową, ale również tańsze.
Rowery towarowe zamiast ciężarówki na ostatniej mili dostawy
Dodatkowo, GLS wdraża kolejne programy usprawniające przewóz paczek. Kurierzy wykorzystują podczas jazdy aplikacje wyszukujące optymalną trasę danego dnia tak, by jazda była jak najbardziej płynna – a co za tym idzie: tania i ekologiczna. Firma chce też rozwijać nowe rozwiązania w zakresie tzw. ostatniej mili. To etap dostawy, który generuje szczególne obciążenia – np. ze względu na poruszanie się auta w korkach. GLS testuje już – i planuje wdrożenia – pojazdów alternatywnych. Zalicza do nich np. tzw. rowery towarowe.