Holandia. Arkadia dla tych, którzy szukają wolności. Jaka jest Holandia? I jaki jest tamtejszy rynek e-commerce? Czy warto obierać ten kraj, jako miejsce do ekspansji? Sprawdźmy to.
Mały kraj z dużym potencjałem
To kraj mały, ale znaczący, zarówno jeśli chodzi o politykę, ekonomię, jak i gospodarkę. Holandia wprowadzała euro, była członkiem-założycielem NATO i Unii Europejskiej. Gospodarka tego kraju jest niebywale otwarta, a to sprzyja rozwijaniu handlu międzynarodowego.
Populacja: 17 milionów ludzi, z czego 96 proc. ma dostęp do internetu. Sprzedaż internetowa wynosiła w 2018 roku 23,7 mld euro. Główni gracze internetowi to Bol.com, Wehkamp oraz Coolblue.
E-commerce w Holandii i jego rozwój
W Holandii 13,5 miliona osób kupuje online. Holendrzy uwielbiają iDeal. To forma płatności online, która opracowana jest przez holenderską społeczność bankową. PayPal, karty kredytowe czy metody płatności po wykonaniu usługi, takie jak AfterPay, są daleko w tyle.
Najczęściej Holendrzy kupują w sieci bilety i podróże. Aż 38,96 proc. co w skali kontynentu stanowi niezły rekord. Dalej mamy telekomunikację (12,82 proc.), elektronikę użytkową (7,57 proc.), odzież i obuwie ma wynik rzędu 7,48 proc., a media – 6,36 proc.
Co roku e-commerce w Holandii zalicza – uśredniając – skok o 10 proc. Wśród popularnych sklepów online, poza wymienioną wcześniej trójką, często odwiedzane są: Zalando, H&M, Hema i thuisbezorgd.nl. Poza Zalando – wszystkie inne sklepy to lokalni gracze. Amazon i eBay nie zyskują w Holandii ogromnej popularności, bowiem konsumenci są dosłownie uzależnieni od Wehkamp.nl i bol.com. Te dwie firmy od 15 lat rządzą i nie mają zamiaru oddać prowadzenia. Na popularność holenderskich sklepów ogromny wpływ ma także to, że mieszkańcy tego kraju lubią iDeal, a międzynarodowi gracze tej opcji płatności nie oferują. A to jest błąd.
Handel w Holandii i zagraniczne sklepy
Holendrzy wydają 1,6 mld euro w zagranicznych sklepach internetowych, które zlokalizowane są na terenie Unii Europejskiej. Cyfra ta rośnie. W porównaniu z rokiem 2017 – mamy wzrost o 17 procent. Sprzedaż międzynarodowa w 2018 roku wzrosła o 18 proc. Każdy dwucyfrowy wzrost to powód do radości, szczególnie, że patrząc na rynek niemiecki – tendencja wskazuje na hamowanie. E-detaliści z Holandii średnio odnotowali wzrost o 13 proc. Wśród holenderskich sprzedawców detalicznych, którzy sprzedają zarówno online, jak i offline, przychody wzrosły o 26 proc.
Udział zakupów internetowych w Holandii stale rośnie, częściowo z powodu ożywienia gospodarczego i wzrostu zaufania konsumentów do holenderskiej gospodarki. Korzystają z tego zarówno sprzedawcy internetowi, jak i sieci wielokanałowe. Średnie wydatki na jednego kupującego online w Holandii stale rosną. W 2016 r. wydano około 1200 euro, podczas gdy w ubiegłym roku to prawie 1700 euro (wydane przez jednego kupującego). E-commerce w Holandii stanowi obecnie 24 procent całego rynku. Jednak tylko 27 procent Holendrów woli kupować online. Pozostaje on w tyle za odsetkami w innych krajach europejskich, takich jak Wielka Brytania (45 proc.), Niemcy (41 proc.) i Francja (35 proc.).
Prognozy na ten rok mówią o wzroście rzędu 11 proc. i przekroczeniu granicy 25 mld euro.
Ile sklepów internetowych jest w Holandii?
Obecnie istnieje około 34 000 stron internetowych dla klientów indywidualnych i prognozuje się, że liczba ta wzrośnie w tym roku do ponad 38 000.
23 proc. holenderskiego e-commerce odbywa się za pośrednictwem telefonu komórkowego. Zakupy w Internecie za pośrednictwem smartfona lub tabletu stale zyskują na popularności w Holandii. Liczba zakupów online, które miały miejsce za pomocą smartfona, wzrosła o 68 proc. w porównaniu do 2015 roku.
W ubiegłym roku holenderscy konsumenci dokonali 174 milionów zakupów online. iDeal jest najpopularniejszą metodą płatności, a jego udział w rynku wzrósł z 56 do 57 proc. Wykorzystanie smartfonów do robienia zakupów online nadal rośnie, ale mimo to zdecydowana większość zakupów online w Holandii została dokonana za pomocą laptopa lub komputera stacjonarnego (74%), chociaż komputer jest używany rzadziej niż w ubiegłym roku (z 34% do 31%).
Udział tabletu pozostaje stabilny na poziomie 14 procent wszystkich zakupów online, Ale liczba zakupów online przez smartfony wzrosła do 14,9 miliona, z 8,9 miliona zakupów online w 2015 roku. W ten sposób udział smartfonów wzrósł z 6 procent do 9 procent wszystkich zakupów online. Wzrost transakcji za pomocą smartfona jest duży, ale transakcje te stanowią mniej niż 10 proc. wszystkich płatności internetowych. W porównaniu z Wielką Brytanią, gdzie wynik ten wynosi ok. 30 proc. – Holandia ma sporo do nadgonienia. Chin to chyba nikt nie ma szans przeskoczyć. Tam 70 proc. wszystkich transakcji e-commerce odbywa się za pośrednictwem smartfona.
Płatności w Holandii? Tylko iDeal
Wróćmy jeszcze na moment do iDeal, bo to fenomen, który warty jest zainteresowania. W ubiegłym roku konsumenci w Holandii płacili za pośrednictwem iDeal 524 mln razy, co stanowi wzrost o 39 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Sprzedaż online za pośrednictwem iDeal była warta prawie 43 mld euro. Tę metodę płatności użyto w zeszłym roku w 59 proc. zakupów online w Holandii. To wzrost o 3 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku.
Ale uwaga! Konsumenci coraz częściej twierdzą, że wolą płacić po otrzymaniu zamówienia. Ostatnie badanie pokazuje, że 41 proc. kupujących online w Holandii przynajmniej raz skorzystało z tego rodzaju metody płatności. Płatność po dostawie jest teraz na trzeciej pozycji, jeśli chodzi o najpopularniejszą metodę płatności w Holandii.
Handel w Holandii – zakupy spożywcze online
I garść ciekawostek o supermarketach. Albert Heijn i Jumbo to największe sieci supermarketów w Holandii, zarówno offline, jak i online. Dzięki e-commerce Albert Heijn jest liderem na rynku od wielu lat, ale firmy konkurują online na różne sposoby i w ciągu najbliższych 5 lat może nastąpić zmiana lidera. Albert Heijn był jednym z pierwszych supermarketów w Holandii, który umożliwił konsumentom zamawianie artykułów spożywczych podczas pobytu w domu. Już w 1987 r. firma eksperymentowała z dostarczaniem artykułów spożywczych w domu po tym, jak konsumenci zamówili swoje towary przez telefon lub faks. W 2001 r. sieć supermarketów otworzyła swój sklep internetowy, który od lat stał się najpopularniejszym supermarketem w Holandii.
Jumbo z kolei, to sieć supermarketów, która została założona w 1979 roku i stała się drugą, co do wielkości, siecią supermarketów. Konkuruje mocno z Albertem Heijnem, zarówno offline, jak i online. Ale Jumbo próbuje zdobyć udział w rynku w inny sposób. Jak? Ano punktami odbioru. Jumbo w ubiegłym tygodniu supermarket otworzył swój 300 punkt odbioru w Holandii, a pod koniec tego roku ma ich być co najmniej 350. Tymczasem Albert Heijn ma obecnie 58 punktów do odbioru. Jumbo stawia na konsumentów odbierających artykuły spożywcze po pracy, a Albert Heijn – w dostarczanie żywności i napojów do domów konsumentów.
Handel w Holandii zaskakuje. Niepozorny, mały kraj, a jednak – miesza. Jest tam spore pole do popisu, ale – z uszanowaniem, a raczej przestrzeganiem ich zasad i przyzwyczajeń. Wchodzenie na ten rynek bez znajomości zachowań w internecie i podczas e-zakupów u Holendrów – to błąd. Kosztowny.