Dzięki Internetowi świat się skurczył, nie jest już problemem zamówienie produktów z Chin, Indii, czy USA, Kanady. Niektóre z nich otrzymujemy niemal tak szybko jak te zamówione w kraju. Na terenie Unii Europejskiej przesyłki docierają w ok. 3 do 5 dni roboczych, nieco dłużej może potrwać transport z Ameryki, Azji, czy Australii.
Elektroniczne płatności, zamawianie kuriera on-line, wszystko to pozawala nam nie wychodząc z domu, zamówić produkt z drugiego końca świata. Dla obecnego społeczeństwa takie praktyki staja się normą. Jednak większa świadomość to także większe wymagania klientów co do zakupów. Dostępność produktów, atrakcyjność oferty i zaufanie, to czynniki motywujące do dokonywania zakupów u zagranicznych sprzedawców poprzez Internet. W jakim kierunku będzie więc podążał handel elektroniczny?
Jak przekonuje Ken Allen z firmy DHL „Wysyłka transgraniczna jest dużo, dużo łatwiejsza, niż wielu sprzedawców sądzi, i każdego dnia widzimy pozytywny wpływ, jaki sprzedaż na rynkach międzynarodowych może mieć dla rozwoju działalności naszych klientów”.
DHL szczegółowo to zjawisko analizuje w swoim raporcie „The 21st Century Spice Trade: Przewodnik po możliwościach transgranicznego handlu elektronicznego”. Według którego międzynarodowy handel elektroniczny będzie wzrastał o 25% rocznie w latach 2015 – 2020. (z 300 mld USD do 900 mld USD), to dwa razy szybciej niż krajowy handel elektroniczny. Badania wykazały, że poprzez rozszerzenie oferty na klientów międzynarodowych, sprzedawcy zwiększali sprzedaż średnio o 10-15%. Oferowanie opcji szybszej wysyłki również przyczyniało się do zwiększenia sprzedaży. Raport przygotowano w oparciu o badania i wywiady przeprowadzone przez firmę z branży doradztwa zarządczego oraz na podstawie ponad 1800 odpowiedzi sprzedawców detalicznych i producentów w sześciu krajach.
Źródło: DHL
Zapraszamy do wyceny przesyłek zagranicznych i krajowych: