Firmy kurierskie w Polsce obsłużą w 2020 r. rekordową liczbę przesyłek. To – według szacunków – ok. 500 mln sztuk. Raport Urzędu Komunikacji Elektronicznej pokazuje, jak dynamiczny jest rozwój tej branży w kraju – a zarazem niesłabnące jej potrzeby.
Według analizy UKE dotyczącej rynku pocztowego za rok 2018, branża ta rosła dwa razy szybciej niż polski Produkt Krajowy Brutto. I choć dane te brzmią wręcz nieprawdopodobnie, raport urzędu nie pozostawia wątpliwości. Polska branża kurierska, głównie na skutek szybkiego wzrostu e-commerce, należy do najszybciej rozwijających się sektorów w Europie.
Pokazują to dane UKE, który porównał np. przychody spółek branżowych rok do roku. Te powiększyły się od 2016 r. o niespełna 1,8 mld zł. Oznacza to wzrost o 23 proc. – poziom wyjątkowy w skali kraju. Wniosek? Firmy kurierskie w Polsce mają rekordowo wiele przychodów, ale też równie wiele zleceń – pojawiają się już obawy, że nadmierne wzrosty muszą wpłynąć na jakość usług. Alternatywą są innowacje i rozwiązania, które pozwolą jeszcze bardziej przyspieszyć dostawy kurierskie. Na takie decyduje się np. DHL zapewniający doręczenie przesyłek dronem.
Zapotrzebowanie na usługi kurierskie w Polsce to już trend
Wzrosty nie są przypadkiem. Raport UKE pokazuje, że w 2018 r. branża kurierska zaliczyła już drugi raz z rzędu dwukrotnie większy wzrost niż cała polska gospodarka. A przecież ta wyróżnia się dynamiką na kontynencie. Raport UKE wskazuje: “O ile w 2017 odnotowano 10 proc. wzrost wartości rynku pocztowego przy wzroście PKB Polski o 4,8 proc., to w 2018 roku wzrost rynku pocztowego był jeszcze szybszy osiągając tempo 12 proc. przy dynamice PKB Polski wynoszącej 5,1 proc. To duża zasługa rosnącej liczby przesyłek kurierskich zawierających towary e-commerce. Segment kurierski polskiego rynku pocztowego jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie”.
Przyczyny dynamiki wzrostów w branży kurierskiej
E-commerce – to główny powód imponujących wyników jakie zaliczają firmy kurierskie. W 2018 r. Polacy wysłali prawie 369 mln paczek. To liczba wyjątkowa, jeśli spojrzeć na wyśrubowane pułapy sprzed lat. W 2016 r. było to ponad 250 mln. Za wzrost odpowiada przede wszystkim rynek przesyłek kurierskich – obsługa sklepów internetowych. Co ciekawe, to może być dopiero wstęp jeszcze większej dynamiki przychodów. Według prognoz UKE prawdziwe przełamywanie kolejnych barier dopiero przez kurierami. Liczba przesyłek w 2020 r. ma przekroczyć 500 mln sztuk. To prognoza wyjątkowa biorąc pod uwagę fakt, że w roku 2015 kurierzy dostarczyli ok. 194 mln paczek, a rok później – 216 mln. Od tego czasu wzrosty obsługiwanych przesyłek są coraz wyższe – i nic nie zapowiada, by nagle pojawił się szklany sufit, którego nie można przebić.
Polska liderem wzrostów w branży kurierskiej
Według danych UKE, sektor kurierski jest odpowiedzialny za ok. 49 proc. ubiegłorocznych przychodów całego sektora pocztowego. I choć największą liczbę przesyłek obsługuje niezmiennie Poczta Polska – to 81 proc. całości – zapewnia tylko połowę przychodów. Operatorzy zewnętrzni – firmy kurierskie – wygenerowały ok. 44 proc. To efekt przede wszystkim paczek; ten sektor wzrósł o 17 proc. rok do roku.