Przesyłki pocztowe do Chin mają być szansą na jeszcze większe zyski polskiej branży e-commerce. Gdy skupia się ona głównie na możliwościach, jakie dają paczki z Azji, Poczta Polska sygnalizuje ciekawe pomysły w diametralnie odwrotnym kierunku.
Przesyłki pocztowe do Chin brzmią – jeszcze – egzotycznie, ale wkrótce mogą stanowić potężne pole rozwojowe dla branży internetowej. Poczta Polska – ściśle współpracująca z chińskim narodowym operatorem – planuje jeszcze bardziej zaawansowane relacje. Zakłada rozwiązania, które wprost mają być obliczone na korzyści dla polskich e-sklepów. W sytuacji, gdy InPost ogłasza, że paczki z AliExpress odbierać można w Paczkomatach, to ciekawy kierunek.
Szybkie przesyłki z Polski do Chin
Wiceprezes Poczty Polskiej Grzegorz Kurdziel zasygnalizował to na początku grudnia. Na konferencji prasowej mówił m.in. o planach ściślejszej współpracy narodowego przewoźnika oraz China Post. Grupa robocza – przedstawiciele obu marek – mają zaproponować rozwiązania, które wpływałyby na przesyłki pocztowe do Chin. Kluczem jest tu sprawna sprzedaż – już na platformach azjatyckich – towarów pochodzących z polskich sklepów internetowych.
AliExpress bije rekordy? Czas na rewanż
Tego typu ekspansja zagraniczna narodowego przewoźnika to naturalny kierunek poszukiwania rynku zbytu. Skoro Polacy pokochali zakupy na AliExpress i masowo zamawiają przesyłki z Chin – np. do Paczkomatów – czas na działanie odwrotne. Wskazuje na to Kurdziel. Mówi m.in. o strategicznym położeniu Polski. – Wykorzystując lokalizację na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku Poczta dąży do tego, by stać się kluczowym elementem ładu kształtującego się na światowym rynku logistycznym – analizuje.
I choć – nie ukrywajmy – sporo tu marketingu, niewątpliwie przesyłki do Chin to duża szansa dla wszystkich. Niskie koszty dostawy i atrakcyjność produktów – często innych niż masowe, wytwarzane w Azji – może okazać się ciekawym rozwiązaniem w kontekście logistyki.
Przesyłki do Chin stają się coraz ważniejsze
Wizja ścisłej współpracy Poczty Polskiej i China Post Group towarzyszy obu markom już od dwóch lat. W 2017 r. podpisano m.in. porozumienie dotyczące przewozu kontenerów z przesyłkami drogą kolejową do Polski i dalszego ich transportu – przez Pocztę – do operatorów w Europie. Współpraca dotyczyła nie tylko samej logistyki, ale również kwestii technicznych – od obsługi procedur po cła czy załadunek. Prosta wysyłka do Chin, wraz z możliwością szybkiego doręczenia do klientów to dla polskich e-sklepów kusząca perspektywa patrząc na potencjalny rynek. 1,3 mld możliwych klientów musi bowiem robić wrażenie.
Mogłoby też stanowić remedium na zalew chińskich produktów dostarczanych przez firmy kurierskie. Dotowanie przesyłek z Azji przez tamtejszego przewoźnika sprawia, że w Europie dochodzi do paradoksu. Zamówienie paczki z usługą kurierską z Chin jest bowiem tańsze niż zakup realizowany np. na Allegro. Transakcja w sklepie internetowym i przesyłka np. z południa Polski do Warszawy wygeneruje kilkanaście zł opłaty. Przesyłka z Chin – choć dostarczana będzie dłuższa – trafi do odbiorcy za darmo.