Mam wrażenie, że jeśli chodzi o personalizowanie przesyłek, widziałam już wszystko. Im większe budżety, tym bardziej nieograniczone możliwości, ale spokojnie – niewielkimi kosztami też można zrobić coś WOW. Tu liczy się pomysł. Ważne jest także to, by pozyskać jak najwięcej informacji o osobie, która przesyłkę ma otrzymać. Całość powinna prezentować się najbardziej estetycznie, jak tylko może. Można wręcz powiedzieć, że powinna być #instafriendly. Jak się bowiem okazuje, personalizacja sprzedaje. Personalizacja buduje więź. Personalizacja sprawia, że klient staje się ambasadorem marki.
Dlaczego warto personalizować paczki?
W czasach, kiedy hasło „Wyróżnij się lub zgiń” jest tak bardzo prawdziwe i autentyczne, pozorne cięcie kosztów „na paczkach” jest po prostu błędem. Trudno mówić o tym, że są jeszcze branże, które nie zostały mocno obsadzone. Sklepy z ubraniami, butami, e-księgarnie, sklepy z zabawkami – tego jest od groma! I to właśnie te najbardziej „obsadzone” gałęzie powinny wziąć sobie do serca modyfikowanie i personalizowanie przesyłek.
Zacznijmy od opakowania. Na polskim rynku funkcjonuje pewien sklep z butami, który – niezależnie od modelu – pakuje zamówienia w firmowe kartony. Pudełka są prześlicznej urody, co jakiś czas zmieniają szatę graficzną. Instagram zalany jest zdjęciami zadowolonych klientek. Ponadto takie pudełko może nieść również treść: logo firmy, dodatkowe dane, sugestie (np. Wrzuć zdjęcie z hasztagiem).
Okej, jest to koszt, można to zrozumieć. Zależnie od firmy, liczebności zamówienia i jakości nadruku, mówimy o kwotach rzędu 4-7 zł za pudełko. Czasem lepiej jednak jest przeliczyć, co nam się bardziej opłaca, szczególnie w długoletniej perspektywie, zwłaszcza, że pozytywny odbiór przez klienta jest wartością bezcenną.
Jeśli nie dedykowane pudełka, to co?
Jeśli opcja z dedykowanymi pudełkami nie może wejść w grę, to dobrym rozwiązaniem jest chociażby wprowadzenie taśmy z nadrukiem. Utrwalenie wizerunku firmy (w postaci logo) jest istotne. Zawsze wygląda to lepiej niż klasyczna taśma zabezpieczająca. Zainwestowanie w taki detal mówi mimochodem: „Ta firma się stara”, „Ta firma inwestuje”, a to przecież tylko taśma. Koszt jednej taśmy z nadrukiem? Około 5 zł. Dobrym sposobem jest także oklejenie nawet zwykłego, szarego pudełka, w jakieś zabawne naklejki, najlepiej brandowane. Ale do naklejek jeszcze dojdziemy.
No i teraz zawartość. Gdy oglądam unboxingi różnego rodzaju przesyłek, szczególnie u youtuberów z USA, to czasami mam wrażenie, że:
a) oni są w zupełnie innej epoce niż my,
b) pole do popisu jest naprawdę przeogromne.
Tu szczególnie warto przyjrzeć się szeroko rozumianej branży beauty. Koszulki? Kubki? Czapki? Nuda. Wysłanie 40 flakonów podkładów w każdym możliwym kolorze? W pięknym pudełku? Z lusterkiem? Podstawa! Kiedyś pewna firma kosmetyczna influencerkom wysłała wrotki. Inna ozdobiła wnętrze pudełka girlandą zasilanych bateriami lampek. I znowu: doskonale wiadomo, że na ogół firmy nie mają takich budżetów, by robić spektakularne akcje. Ale uwaga! Są „sztuczki”, które nie są bardzo kosztowne, a robią wrażenie.
Personalizacja przesyłek w e-commerce – jak zrobić to dobrze?
Zatem po kolei. Upieram się trochę przy tych dedykowanych pudełkach, ale one naprawdę robią wrażenie. Polski sklep z kawą regularnie wysyła pudełka ozdobione zabawnymi rysunkami. Ba! Wystarczy, że w uwadze zamówienia poprosi się o jakiś rysunek, a oni to robią. Kot stylizowany na Davida Bowiego? Żaden problem! Inny sklep – tym razem kosmetyczny – nie pakuje zamówień w dedykowane pudełka, ale poszczególne elementy zamówienia są umieszczone albo w ozdobnej papierowej tytce, także ładnej, bardzo „instagramowej”, albo wszystko owinięte jest w zwykłą, kolorową bibułę. Bibuła wspaniale sprawdzi się także jako wypełnienie paczki. Dużo lepiej niż klasyczne „chrupki”.
I teraz element „człowieka”. Bardzo popularną metodą personalizowania paczek jest dorzucanie kartoników z wiadomością dla klienta. Odręczne napisanie imienia i podpis tego, kto przygotował przesyłkę, daje bardzo dobre skutki w odbiorze. Na kartoniku może znaleźć się informacja możliwości zwrotu, kod rabatowy, podziękowanie za zamówienie. Dobrym pomysłem jest także dorzucanie wspomnianych już naklejek. Tu warto zaciągnąć do pracy kreatywnego grafika i zrobić coś, co będzie nie tylko naklejką z logotypem, ale czymś fajnym, zabawnym. Czymś, co chętnie pojawi się na obudowie laptopa, notesie, kalendarzu itp.
Kiedy nie mamy dużego budżetu na personalizację
W wersji „budżetowej” personalizacji klasyką są również słodycze. Do krówek jesteśmy już przyzwyczajeni. Jedna firmowa krówka to koszt ok. 30-50 groszy. Słodycze i produkty „około spożywcze” to zawsze dobry pomysł na gratis. Korzenne ciasteczka, czekoladki, lizaki, cukierki – opcji jest mnóstwo!
Pakując personalizowaną paczkę, warto samego siebie zapytać, co lubimy dostawać, co nam się podoba, co nas zaskakuje. Jedno jest pewne: długoterminowe perspektywy wymagają od brandów wprowadzania czegoś, co rozbudzi w kupującym radość nie tylko z powodu otrzymania przesyłki, ale właśnie „tego czegoś”. Wszystkim nam zależy na dobrych skojarzeniach.